Zawód dziennikarz śledczy • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! 13 marca 2023, 16:46. Katarzyna Kowalska | Fakty po południu Ponad 700 podpisów pod protestem po śmierci Mikołaja Filiksa. Pod protestem redakcji OKO.press znalazło sie ponad 700 podpisów polskich dziennikarzy. To reakcja na tragiczną śmierć Mikołaja Filiksa. Dziennikarzy oburza rażący brak zasad i odpowiedzialności za słowo w Rosyjski dziennikarz śledczy Iwan Gołunow wyszedł na wolność; dziennikarz we wtorek wieczorem opuścił budynek głównego zarządu śledczego policji w Moskwie. Gołunow podziękował wszystkim za poparcie i powiedział, że musi teraz dojść do siebie. Piotr Nisztor (dziennikarz śledczy) - Wolne Głosy 2016-03-07ZAMÓW 90-dniowy dostęp do naszego serwisu wideo on-line! Opłata wynosi TYLKO 19,90 zł. ZŁÓŻ ZAMÓW Słowacki dziennikarz śledczy i jego partnerka zamordowani. Policja mówi o egzekucji - RMF24.pl - Na Słowacji został zastrzelony dziennikarz śledczy portalu Aktuality Jan Kuciak, a zabójstwo Zawód: dziennikarz śledczy. 3,770 likes. "Zawód: dziennikarz śledczy" to wywiad-rzeka, który Piotr Gociek przeprowadził z jednym z najlep . Opublikowano: 2012-03-10 22:24:18+01:00 · aktualizacja: 2012-03-11 09:37:14+01:00 Dział: Polityka Polityka opublikowano: 2012-03-10 22:24:18+01:00 aktualizacja: 2012-03-11 09:37:14+01:00 Fot. Dziennikarze śledczy Paweł Reszka oraz Michał Majewski są nowymi autorami tygodnika WPROST. Na łamach gazety zadebiutują w najbliższych numerach - informuje wydawca Reszka był korespondentem „Rzeczpospolitej” w Moskwie w latach 2003–2006, a następnie szefem działu śledczego „Dziennika”. Był wyróżniany nagrodami miesięcznika „Press” za reportaże i teksty śledcze. W 2005 r. otrzymał Nagrodę im. Dariusza Fikusa, a w 2010 r. wspólnie z Michałem Majewskim został uhonorowany Nagrodą im. A. Woyciechowskiego za cykl artykułów na temat katastrofy smoleńskiej. Publikacja dostępna na stronie: Moskiewska policja prowadzi dochodzenie w sprawie tajemniczej śmierci dziennikarza Jegora Proskwirina, który wypadł z okna swojego śmierć w centrum Moskwie. Wypadł z okna swojego mieszkania Jegor Proskwirin, dziennikarz i twórca nacjonalistycznego portalu "Sputnik i Pogrom". Był nagi i zdaniem policji pod wpływem alkoholu. Śledczy dodali, że z jego mieszkania dochodziło przed tragedią do krzyków. Dramat miał miejsce w rejonie bulwaru Twerskiego i nagie ciało ofiary zauważyli przechodnie. Potem zjawiła się policja i medycy. Na pomoc było już jednak za późno. Śledczy badają okoliczności tej ofertyMateriały promocyjne partnera Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, ogłosiła dziś mały sukces energetyczny Polski. Jak bowiem stwierdziła, pozyskaliśmy nowe źródło gazu. Pochwaliła przy tym kolegę ze swojej frakcji – Piotra Naimskiego. Więcej opinii znajdziesz w dziale mPress Opinie Gaz z Rosji to dziś „największe zło”. Trudno się dziwić, że kraje Unii Europejskiej chcą uniezależnić się od nieprzewidywalnego, nieobliczalnego Władimira Putina. Który – zgodnie z dekretem przez siebie podpisanym – będzie mógł rządzić Rosją jeszcze przez kilkanaście lat. Nadmieńmy tu, że wczoraj premier Morawiecki odpowiedział na pytanie internauty o to, czy Polska nadal kupuje rosyjski gaz. Putin będzie rządził Rosją do końca życia? Niestety: prawdopodobnie tak Minister Anna Moskwa: gaz płynie już z Litwy do Polski Przy współpracy polskich spółek gazowniczych i energetycznych, a także staraniom rządu, gaz z Litwy wreszcie płynie do naszego kraju. Ogłosiła to dziś minister klimatu i środowiska – Anna Moskwa, za pośrednictwem Twittera. – Zgodnie z planem od dzisiaj gaz z Litwy płynie do Polski. 5 maja otwarcie kolejnej infrastruktury umożliwiającej większy przesył. Polska bezpieczna energetycznie. Brawo Piotr Naimski! – ogłosiła minister. Piotr Naimski to Sekretarz Stanu w KPRM, Pełnomocnik Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej. Redakcja mPress poleca również: mBank wpłaci pieniądze na twoje konto za darmo. Ale trzeba się spieszyć Zbigniew Ziobro odchodzi z rządu? Sensacyjne poszeptywania Sejmie Radosław Sikorski o Niemcach: przychodzi im to opornie – Marek Koźmiński nie poszedł w ślady Zbigniewa Bońka i odpowiedział szczegółowo na 49 pytań. Gdy zapytałem go o to, jak to możliwe, że serce jego biznesów dokonało tak spektakularnego bankructwa, on stwierdził, że to przez kryzys ekonomiczny, który wówczas nastąpił poważnie uderzył w sektor nieruchomościowy. Stąd problemy z płynnością i brakiem środków na spłatę zaciąganych kredytów – powiedział w programie „Śledczym Okiem” Piotr Nisztor, dziennikarz śledczy „Gazety Polskiej” i wymienił nazwiska najpoważniejszych kandydatów. W sierpniu odbędą się wybory prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN). W wyścigu nie wystartuje Zbigniew Boniek, który na czele piłkarskiej centrali stoi od jesieni 2012 r. Prawo zakazuje mu bowiem ubiegać się po raz trzeci o fotel szefa związku. – Namaścił on na swojego następcę Marka Koźmińskiego, wiceprezesa PZPN – powiedział w programie „Śledczym Okiem” (emitowanym na kanale Nisztor TV na YouTubie) Piotr Nisztor, dziennikarz śledczy „Gazety Polskiej”, który wziął pod lupę prowadzone przez niego od lat interesy. – Sercem imperium biznesowego Koźmińskiego przez lata była spółka Eurostar Real Estate – mówi Nisztor, który sprawę opisał w ostatniej „Gazecie Polskiej” („Kto po Bońku. Koźmiński i jego teść z SB?”). Postępowanie trwa – Firma ta zajmowała się skupowaniem gruntów w różnych miejscach w Polsce, głównie w dużych miastach, a następnie poszukiwaniem inwestora i realizacją wspólnie z nim projektów. To firma, która trzy lata temu upadła. Sąd w Krakowie postawił ją w stan upadłości, a postępowanie upadłościowe trwa do dzisiaj. Z informacji jakie uzyskałem w sądzie wynika, że długi tego kierowanego i założonego przez Marka Koźmińskiego podmiotu wynoszą ponad 154 mln zł, a wcześniej część nieruchomości została zlicytowana przez komorników. Ten wielki nieruchomościowy biznes, za który media przez lata chwaliły Marka Koźmińskiego zbankrutował - podkreślił dziennikarz śledczy. Nisztor zwrócił uwagę, że Koźmiński ze stanowiska prezesa Eurostar odszedł w 2014 r. Na jego miejsce został powołany Mirosław B. – To brat Krzysztofa B., znanego byłego piłkarza Hutnika Kraków, czy Wisły Kraków, prywatnie bardzo dobrego kolegi Koźmińskiego. On był bardzo mało rozmowny. Gdy wysłałem mu pytania odpowiedział bardzo zaskakująco. Stwierdził, że jest osobą prywatną, stąd literka B., a nie pełne nazwisko, no i generalnie, że to jego prywatna sprawa jakie interesy robi. Nie odpowiedział niestety jego brat, który będzie zgodnie z prawem ponosił odpowiedzialność za upadłość tej firmy, bo każdy z wierzycieli może mu przecież wytoczyć powództwo po zakończeniu postępowania upadłościowego. Wydaje mi się, że będzie miał poważne problemy. Chociażby Prezydent Miasta Krakowa i Gmina Kraków, które posiadają wierzytelności, wraz z odsetkami, na ponad 6 mln zł, nie odpuszczą. Gdyby odpuścili byłoby to działaniem na szkodę – zaznaczył dziennikarz. Spektakularne bankructwo Nisztor podkreślił, że Koźmiński odpowiedział na 49 pytań przesłanych mu przed publikacją w „Gazecie Polskiej”: – Ne poszedł w ślady Zbigniewa Bońka i odpowiedział szczegółowo na pytania. Gdy zapytałem go o to, jak to możliwe, że serce jego biznesów dokonało tak spektakularnego bankructwa, on stwierdził, że to przez kryzys ekonomiczny, który wówczas nastąpił poważnie uderzył w sektor nieruchomościowy. Stąd problemy z płynnością i brakiem środków na spłatę zaciąganych kredytów. Dziennikarz wskazuje również, że od lat majątkiem Koźmińskiego zarządza jego teść Marek Chmielowiec.– To on od wielu lat zarządza tym rozrastającym się imperium biznesowym Koźmińskiego. To były funkcjonariusz krakowskie bezpieki. Wstąpił do SB w 1977 r. i początkowo służył w wydziale ds. hoteli. To była komórka zajmująca się zakładaniem podsłuchów w krakowskich hotelach, czy pozyskiwaniem tam współpracowników, którzy mogliby informować np. o obcokrajowcach, którzy wynajmują tam pokoje. Po kilku latach Marek Chmielowiec zmienił komórkę, w której służył. Na początku lat 80. zaczął być pracownikiem Wydziału III krakowskiej bezpieki, zajmującej się walką z opozycją antykomunistyczną. Pewnie niewiele więcej mógłbym na ten temat powiedzie, gdyby nie wydarzenia z 3 maja 1986 r. w Krakowie. Tego dnia doszło do bardzo dużego uderzenia aparatu PRL-owskiej bezpieki właśnie w działaczy opozycji antykomunistycznej. Doszło do masowych zatrzymań. Jedną z osób, która uczestniczyła w tej akcji był teść wiceprezesa PZPN – podkreśla dziennikarz. Zarzuty IPN Nisztor w programie „Śledczym Okiem” ujawnił dokumenty, z których wynika, że Chmielowiec wszedł do dwóch mieszkań działaczy opozycji. Do pierwszego o 6:30, drugiego godzinę później. Zatrzymał w sumie czwórkę działaczy opozycji antykomunistycznej. – Wśród nich szefa Solidarności w Nowej Hucie – podkreślił dziennikarz. Za te działania zarzuty postawił mu pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie. Oprócz niego zarzuty usłyszało też 16 innych byłych funkcjonariuszy SB i MO. – W grudniu 2014 r. pion śledczy IPN w Krakowie sporządził akt oskarżenia przeciwko teściowi wiceprezesa PZPN. Sprawa została jednak bardzo szybko umorzona przez sąd z powodu przedawnienia karalności czynów – przyznał dziennikarz. Wojewódzka Komisja Weryfikacyjna w Krakowie, kierowana przez Zbigniewa Fijaka wydała Chmielowcowi negatywną ocenę. To oznaczało negatywną weryfikację, czyli brak możliwości służby w organach III RP - Urzędzie Ochrony Państwa powstałym na zgliszczach SB i policji powstałem w miejsce milicji obywatelskiej. Chmielowiec odwołał się jednak od tej decyzji do Centralnej Komisji Weryfikacyjnej w Warszawie i tam ta decyzja krakowska została uchylona, a Chmielowiec otrzymał pozytywną weryfikację. Dzięki temu lata 90. spędził w krakowskiej delegaturze UOP – podkreślił Nisztor. Perła w imperium Dziennikarz zapowiada także kolejny artykuł o tajemnicach biznesowego imperium Marka Koźmińskiego. - Tym razem pod lupę wziąłem perełkę w imperium biznesowym Koźmińskiego. Marek Koźmiński wraz z rodziną jest dziś współwłaścicielem prestiżowej, zabytkowej kamienicy przy ul. Floriańskiej 6 w Krakowie. To ta kamienica, w której w 2014 r. mieścił się „słynny” nocny klub Cocomo. W kamienicy, której współwłaścicielem jest wiceprezes PZPN działał klub, który przez kilka lat znajdował się pod lupą krakowskich śledczych – zaznaczył Nisztor i przypomina, że klienci padali tam ofiarą oszustwa, płacąc astronomiczne kwoty za drinki. Artykuł Piotra Nisztora o kulisach przejmowania przez wiceprezesa PZPN kamienicy przy ul. Floriańskiej 6 w Krakowie ukaże się w „Gazecie Polskiej”, dostępnej w kioskach od 3 lutego! Źródło: Nisztor TV Jak pisał wówczas w tygodniku dziennikarz śledczy „Gazety Polskiej” Piotr Nisztor, we wrześniu 2019 roku w tajemniczych okolicznościach zniknął radca prawny Jacek Świeca, prowadzący kancelarię w okazałej kamienicy na warszawskim Śródmieściu. Na liście jego klientów znajdowały się podmioty zajmujące się handlem bronią, Fundacja Otwarty Dialog, a także Stowarzyszenie „Sowa”, zrzeszające byłych funkcjonariuszy i pracowników Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI). Ponadto z ustaleń „GP” wynikało, że prawnik do dziś figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym jako wspólnik gen. Marka Dukaczewskiego. To były szef WSI, stojący na czele Stowarzyszenia „Sowa”. Jak wskazywał Nisztor, prawnik nie zwrócił jednej z firm pożyczkowych ponad 3 mln zł. Pieniądze pożyczył na początku 2019 r. Zabezpieczeniem miały być wierzytelności z tytułu rzekomego wynagrodzenia jakie jego kancelaria miała otrzymać dzięki umowom z Ministerstwem Sprawiedliwości. Dokumenty zostały sfałszowane. Ministerstwo Sprawiedliwości o sprawie powiadomiło prokuraturę i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. - Moje źródła twierdzą, że w momencie zniknięcia mógł dysponować nawet 5-7 mln zł - zaznaczył dziennikarz. Okazuje się, że prawnik został zatrzymany w piątek w Budapeszcie i zostanie przekazany Warszawie, gdzie usłyszy zarzuty. O sprawie informuje Piotr Nisztor: Źródło:

piotr moskwa dziennikarz śledczy