Jak powiedzieć mamie że mam miesiączke ? Jutro bn 3 dnień odkąd ją mam a mam tylko 2 podpaski więc mszę powiedzieć moje pytania to : 1. Jak powiedzieć mamie 2. Jak wy powiedzieliście mamie 3 Czy czerwone plamy (krew)na bieliźnie to okres ? 4.Ile trwa pierwsza mięsiączka 5.Czy mam się bać czy cieszyć Proszę odp szczeze wiecie i jak najszybciej po jutro 3 dzień A nie umiem O ile związek ze starszym facetem można interpretować na kilka sposobów, bo wszystko zależy od tego jak duża ta różnica to jest to pamiętaj, że to Ty decydujesz czy z taką osobą się zwiążesz. Nie Twoja przyjaciółka czy znajomi z klasy. Wyobraźmy sobie taką sytuację: Poznałaś przypadkiem bardzo fajnego chłopaka, czujesz Karina: „Kiedyś jechałam do szkoły tak szybko, że zatrzymała mnie policja i dostałam mandat. Byłam bardzo zestresowana! Przyznałam się mamie, a ona kazała mi powiedzieć o wszystkim tacie — co wcale nie było mi na rękę”. Co ty byś zrobił? Opcja A: Siedziałbym cicho, licząc na to, że tata się nie dowie. Jak powiedzieć mamie że chce się malować? Mam prawie 14 lat ( 7 klasa) i chce zacząć się malować. Nie chodzi o jakąś tapetę bo zdecydowanie jestem na to za młoda. Chce po prostu używać korektora i pudru. Hej jestem transeksualną kobietą (czyli urodziłam się jako mężczyzna A chce być kobietą) mam 12 lat i niebawem chciała bym powiedzieć rodzicą o tym ze jestem trans ale nie wiem jak jakies pomysły (już wiem jak będę chcieć mieć na imię: Wiktoria) To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać Mamo, jestem gejem. Tato, jestem lesbijką. Dziecko, czasem liczące sobie więcej niż lat naście, przychodzi do ciebie, ufnie lub ostrożnie, by powiedzieć ci o swojej orientacji seksualnej. Jak to przyjąć? Czy informacja, że dziecko nie jest hetero, jest dla rodzica trudna? Piotr Grabarczyk, dziennikarz i . Zawsze wydawało mi się, że jestem całkiem zwyczajną nastolatką. Od momentu, kiedy w wieku 12 lat zaczęli interesować mnie chłopcy, nie zdarzyło się nic, co mogłoby wzbudzić we mnie wątpliwości dotyczącej mojej orientacji seksualnej. Mając 14 lat, weszłam w długą i poważną relację z chłopakiem, o której myślałam, że będzie trwała wiecznie, że kiedyś weźmiemy ślub i wspólnie założymy rodzinę. Życie potoczyło się inaczej. Całe szczęście. Miałam 18 lat, kiedy poznałam pierwszą dziewczynę, w której się zakochałam. Oczywiście wtedy nie miałam pojęcia, co to znaczy i skąd we mnie takie emocje do osoby tej samej płci. Spotkałam Z. w liceum, chodziłyśmy do tej samej szkoły. Zakochałam się nastoletnią beztroską miłością. Przez trzy miesiące byłyśmy tylko my. Pamiętam, że ten czas był tak intensywny, że ze zmęczenia potrafiłam zasnąć w każdej możliwej chwili, np. jadąc trzy przystanki tramwajem – wystarczyło, że na moment usiadłam i odpływałam. W szkole bywałyśmy bardzo rzadko, co skończyło się tym, że w kolejnym roku obie powtarzałyśmy klasy – ja drugą, Z. pierwszą. W trakcie tej znajomości, nigdy nie próbowałyśmy jej nazwać. Nie rozmawiałyśmy o tym, kim dla siebie jesteśmy i co będzie dalej. To była taka relacja, która z racji swojej intensywności musiała się zakończyć. Cały świat mógłby przestać istnieć, a my nawet byśmy tego nie zauważyły. A przecież nie da się żyć wyłącznie miłością, zwłaszcza tak niedojrzałą jak ta. Obie karmiłyśmy się uniesieniami wszelkiego rodzaju — burzliwe emocje, namiętność, brak ograniczeń, całkowita wolność połączona z brakiem odpowiedzialności za to, co się między nami dzieje. A potem koniec. Dopiero po kilku tygodniach, kiedy mój organizm doszedł do siebie po tych szalonych, wyjętych z życia trzech miesiącach, zaczęłam zastanawiać się co dalej. Nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się nawet pomyśleć o tym, że mogłyby mnie w ten sposób interesować inne dziewczyny. Czy jestem lesbijką? Czy mam powinnam spotykać się z tylko dziewczynami? Czy nadal wolę chłopaków? Nawet teraz, 10 lat później, kiedy jestem w bardzo poważnym i dojrzałym związku z moją ukochaną – najmądrzejszą i najpiękniejszą osobą na świecie – nie lubię określać siebie jako lesbijki. To prawda, od czasu Z. nie byłam w związku z żadnym chłopakiem, ale tak samo jak nie lubię myśleć o sobie – „jestem kobietą”, tak samo nie myślę „jestem lesbijką”. Jestem Eliza i nie zamierzam kategoryzować samej siebie, sprawiając, że jako kobieta i jako lesbijka powinnam spełniać określone warunki przypisane tym konkretnym kategoriom. Oczywiście nie zmienia to faktu, że w relacjach intymnych wolę dziewczyny. W naszej kulturze, mimo wszystko wciąż słowa „kobieta” i „mężczyzna” nie odnoszą się tylko do płci. Za tymi słowami kryje się zbyt dużo (przynajmniej dla mnie), żebym bez zgrzytów mogła nazwać siebie kobietą. Kobiecość, niestety, kojarzy mi się z uległością, delikatnością, z milczeniem. W dzieciństwie często słyszałam od mojego taty, że jestem dziewczynką, więc muszę się opiekować moim młodszym o półtora roku bratem, muszę ładnie siedzieć przy stole, muszę pomagać mamie sprzątać po jedzeniu i oczywiście muszę się jak najwięcej i jak najlepiej uczyć. W końcu co innego może robić dziewczynka? Buntowałam się przeciwko temu przez całe swoje dzieciństwo. Wciąż nie potrafię wyzbyć się przekonania, że chłopcy i mężczyźni mogą więcej, a przede wszystkim, że nikt ich nie lekceważy. Stąd może moja niechęć do nazywania się kobietą, a także lesbijką. Dla mnie zawsze najważniejsze było to, żeby być sobą. A wydaje mi się, że trudno być sobą, kiedy tak wiele słów określa nie tylko wygląd człowieka, ale i bardzo często jego charakter. Przecież będąc kobietą wcale nie muszę być posłuszna, wcale nie muszę być piękna czy delikatna. To samo jest ze słowem „lesbijka”, które wielu ludziom kojarzy się z chłopaciarą, butchem czy kobietą, której nie chce żaden facet. Uważam, że określanie ludzi jednym, czy dwoma słowami jest bardzo krzywdzące i spłaszczające, dlatego nie zgadzam się z etykietkami i nie lubię używać ich przede wszystkim w stosunku do siebie. * * * Kiedy ponad 4 lata temu poznałam moją obecną dziewczynę, ja, 24-latka, nie mogłam oderwać oczu od tej przepięknej 16-latki. Zmuszałam się, jak mogłam, żeby się nie gapić. Mówiłam do siebie, że nie ma takiej opcji, że co ja sobie w ogóle wyobrażam, przecież ona zbyt dużo młodsza. No i poza tym 16-latka z łatwością może zrobić krzywdę mojemu miękkiemu sercu, bo przecież nastolatki są nieprzewidywalne. W każdej chwili mogłaby zmienić zdanie i nie mogłabym jej za to winić, bo jest jeszcze młoda i ma czas na tak wielkie decyzje i zobowiązania. Chyba wszyscy moi przyjaciele bez wyjątku odradzali mi wchodzenie w romantyczną relację z nastolatką, mówili mi, że nie warto. Jednak, jak się mogłam spodziewać, na przekór wszelkim konwenansom, pozwoliłam sobie zakochać się w niej. I od tamtej pory nie żałowałam tej decyzji ani przez chwilę, okazuje się, że „tak nierozsądny krok” był najlepszym, jaki mogłam wtedy zrobić. Każdemu życzę takiej miłości, jaką ja mam i przeżywam na co dzień. Takiej dziewczyny (lub chłopaka), która cały czas okazuje się najmądrzejszą i najdojrzalszą osobą, z jaką w całym swoim życiu miałam do czynienia. Wciąż jednak pojawiają się takie sytuacje, w których nie czuję się komfortowo, np. kiedy idziemy razem ulicą i trzymamy się za ręce. Nie lubię okazywania sobie uczuć w miejscach publicznych, mimo że nie uważam, żeby było w tym coś złego. Nie przeszkadza mi, kiedy inni ludzie to robią. Nierzadko chciałabym zapomnieć o tym, co dzieje się wokół nas, nie zwracać uwagi na ludzi, którzy krzywo na nas patrzą, robić to, na co mam ochotę i przestać się czuć tak, jakbym robiła komuś krzywdę tym, że kocham. Nie chcę wyjeżdżać. Kocham moje miasto, Warszawę. To miejsce, które mnie ukształtowało, miejsce, w którym stałam się taką osobą, jaką jestem dziś. A jednak od czasu do czasu zdarza mi się pomyśleć, że może nie powinnam tu mieszkać. Skoro marzę o założeniu rodziny z moją ukochaną, to może lepiej byłoby się wynieść dokądś, gdzie ludzie są bardziej tolerancyjni, otwarci i empatyczni. Bo u nas, to nigdy nie wiadomo, czy ktoś nagle się do nas nie przyczepi za to, że się obejmujemy. Chociaż w naszym przypadku nie jest jeszcze tak najgorzej. Nie dość, że jesteśmy kobietami, to jeszcze wyglądamy jak dzieci, więc w „najlepszym” wypadku ludzie po prostu nas lekceważą. Łatwo im machnąć ręką na coś, co im się po prostu nie podoba. I mimo to, że nie jest to tak bezpośrednia przemoc jak ta słowna lub fizyczna, to i tak pozostawia po sobie ślad. Lekceważące, poniżające spojrzenia ludzi na nas, na relację, którą wspólnie tworzymy, a która jest dla mnie najważniejsza na całym świecie, to coś, czym przejmuję się nawet ja, osoba, która całe dotychczasowe życie twierdziła, że nie obchodzi ją, co myślą inni ludzie. Chyba nie da się przejść obok tego obojętnie, kiedy nagle okazuje się, że statystycznie jakaś połowa ludzi, których spotykam na co dzień, to osoby, które potencjalnie mnie nie akceptują, a niekiedy wręcz pałają do mnie nienawiścią, mimo że nawet nie wiedzą kim jestem. Może stąd wynika moją niechęć do etykietek, bo kiedy już jakąś sobie przyczepisz, łatwiej cię będzie nienawidzić bez powodu. Moja dziewczyna codziennie sprawia, że czuję się coraz bardziej spełniona i szczęśliwa. Nie przeżyłam w życiu piękniejszej, mądrzejszej i trudniejszej relacji od tej, o którą od kilku lat wspólnie dbamy. Myślę, że jedną z ważniejszych rzeczy w kontaktach międzyludzkich jest otwartość na drugiego człowieka i akceptacja jego inności. Ja i K. także różnimy się od siebie, ale ważne jest to, żebyśmy wzajemne różnice szanowały, akceptowały, a nawet nauczyły się je lubić. Nienawiść nie wymaga żadnego wysiłku, o wiele trudniej jest kochać, i właśnie między innymi dlatego to miłość przynosi nam satysfakcję i szczęście, jakich nie da się opisać. autorka tekstu: Eliza Tran (28) – absolwentka polonistyki i pedagogiki na Uniwersytecie Warszawskim. Razem ze swoją dziewczyną wychowują dwa koty – Zenona i Daimosa, oraz psa – Mikiego. Zaangażowana domowniczka, miłośniczka książek, seriali i filmów, szaleńcza wielbicielka czipsów (tylko nie cebulowych!). Na co dzień nauczyciel wychowawca przedszkolnych czterolatków, wychowuje i uczy dzieci innych ludzi w oczekiwaniu na swoje własne. W przyszłości najbardziej chce zostać mamą. autorka ilustracji: Natalia Podpora (21) – większość życia spędziła w Wielkiej Brytanii, teraz studiuje tam Ilustrację. Głównymi inspiracjami są dla niej sztuka japońska, natura oraz filozofia i psychologia. Na studiach, a także w wolnym czasie uczy się animacji, projektuje plakaty, okładki książek i ilustracje prasowe. Często też robi wycinanki. Instagram: @npd_Illustration ,Tumblr, Vimeo (animacje) Nie wiem czy jestem lesbijką - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 10 ] 1 2015-06-14 01:01:21 07roxi07 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-14 Posty: 5 Temat: Nie wiem czy jestem lesbijkąWitam. Jak sam tytuł mówi nie wiem czy jestem les. Nie wiem wogóle kim jestem. Ostatnio zaczęłam się nad tym zastanawiać coraz częściej. Mam 20 lat. Mam chłopaka od 2 lat. Ale ostatnio miałam dziwny sen, a mianowicie śniło mi się, że ja i moja koleżanka jesteśmy parą. W tym śnie wiedziałam że mam chłopaka ale pamiętam że powiedziałam sobie w tym śnie coś takiego "jeżeli z nią mi wyjdzie to zostawię go". Wcześniej też miewałam takie sny ale nigdy nie dawały mi tyle do myślenia co ten jeden. Czasami śniło mi się że całuje się z dziewczyną jako dziewczyna a czasami że robię to jako chłopak i też mi się podobało. Od jakiś 2-3 lat zwracałam uwagę na to że podobają mi się dziewczyny ale nigdy w takim stopniu żebym myślała o sobie jak o les. Łapię się teraz na tym że myślę jak by to było z dziewczyną, ale boję się do tego przyznać. Nie mam też z kim o tym pogadać ponieważ nie chce się nikomu z tego zwierzać. Przyznam że jestem dość nieśmiała w kontaktach z ludźmi i tylko tu mogę napisać prawdę. Jak mówiłam mam chłopaka i od gimnazjum zawsze chciałam go mieć, ale nie jest tak jak sobie to wyobrażałam. Niby coś tam do niego czuję ale nie wiem czy to jest miłość czy po prostu przyzwyczajenie. On mnie kocha i trochę szkoda mi powiedzieć mu że nie jestem pewna swoich uczuć. W seksie też nam się nie układa za bardzo. On twierdzi że jest fajnie i cudownie ale ja kochając się z nim gdzieś z półtora roku nie miałam ani razu orgazmu. Nie podnieca mnie i jakoś zawsze chce żeby to szybko się skończyło. Boję się też reakcji rodziców i znajomych na wieść że mogę być les ponieważ mój ojciec jest dość surowy a miasto w jakim mieszkam dość małe. Nie wiem co mam z tym zrobić. Chciała bym uzyskać jakąś konkretną odpowiedz bo zaczynam się chyba dusić w tym związku z chłopakiem. Zresztą nie wiem. On chce żebyśmy za niedługo zamieszkali razem ponieważ chce kontynuować nauke w innym mieście i nie wiem czy wytrzymam z nim mieszkanie pod jednym dachem. Dodam jeszcze że kiedyś całowałam się z moją najlepszą przyjaciółką ale to była tylko zabawa i nie ciągnęło mnie później do niej. Proszę dajcie mi jakąś odpowiedź. 2 Odpowiedź przez mysterious_chocolate 2015-06-14 15:17:55 mysterious_chocolate Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-16 Posty: 2,108 Odp: Nie wiem czy jestem lesbijkąMyślę, że sny to jeszcze zbyt mało by móc to jednoznacznie stwierdzić Poza tym zawsze może istnieć prawdopodobieństwo, że jesteś biseksualna. Chociaż byłabym skłonna stwierdzić, że Twoje sny mają raczej związek z tym, że nie układa Ci się specjalnie z chłopakiem. Czy ta koleżanka ze snu jest Ci bardzo bliska? 3 Odpowiedź przez 07roxi07 2015-06-14 23:58:26 07roxi07 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-14 Posty: 5 Odp: Nie wiem czy jestem lesbijkąNie jest mi tak bardzo bliska ale widujemy się dość często. Może i racja że nie układa mi się z chłopakiem. Ostatnio chciałam się z nim nawet rozstać ale wiem że on mnie kocha i ciężko jest mi powiedzieć mu że to koniec. Nie lubię ranić ludzi i to mnie trzyma przy nim też. Nie wiem jak to wszystko ma się potoczyć teraz. Może jeżeli rozstała bym się z nim to wtedy uświadomiła bym sobie że go kocham bo teraz jest mi to ciężko stwierdzić. Ten sen nie daje mi spokoju. 4 Odpowiedź przez 07roxi07 2015-06-15 00:01:18 07roxi07 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-14 Posty: 5 Odp: Nie wiem czy jestem lesbijkąCzytałam na różnych forach o podobnych przypadkach ale nie umiałam się do nich odnieść dlatego opisałam moją sytuacje i to co czuje ponieważ potrzebuje rady albo chociaż sugestii. 5 Odpowiedź przez vinnga 2015-06-15 07:32:02 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Nie wiem czy jestem lesbijką Nie jesteś lesbijką. Być może jesteś biseksualna. Większość ludzi odczuwa pociąg do osób tej samej płci. U niektórych jest on malutki i niemal niezauważalny, u innych wyraźny. Senne fantazje nie są wyznacznikiem orientacji. Tylko...po co Ci nazewnictwo? Nie układa Ci się z chłopakiem to się rozstańcie. Jesteś młodziutka, związki w tym wieku niekoniecznie są na całe życie. A później sprawdzaj sobie z kim chcesz i jak chcesz. O erotycznych przygodach z kobietami nie musisz rozpowiadać wszem i wobec, więc zamartwianie się reakcją otoczenia jest na razie zbędne. 6 Odpowiedź przez karmelowa_truskawka 2015-06-15 07:32:40 karmelowa_truskawka Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-10 Posty: 299 Odp: Nie wiem czy jestem lesbijką Nikt Ci nie powie, czy jesteś lesbijką. Taki sen o niczym nie świadczy. Kobiety w większości są biseksualne, może nie jesteś wyjątkiem? Wydaje mi się, że w obecnym związku brakuje Tobie pewnych cech czy zachowań. To, że Ciebie chłopka nie pociąga ni oznacza, że jesteś les tylko że akurat ten egzemplarz nie dla Ciebie Najlepiej aby sięprzekonać to albo znajdź innego chłopaka albo jakąś dziewczynę. Albo przejdź się do gej klubu i sama się przekonaj 'You can be anything you want to beJust turn yourself into anything you think that you could ever beBe free with your tempo be free be freeSurrender your ego be free be free to yourself' 7 Odpowiedź przez zxc4rr 2015-06-15 11:39:29 zxc4rr O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-07 Posty: 69 Odp: Nie wiem czy jestem lesbijkąMoim zdaniem powinnas poszukac innego faceta w ktorym sie na prawde zakochasz i z ktorem sex bedzie Ci sprawial frajde. Im dluzej bedziesz z tym zwlekac tym trudniej bedzie wszysko pozniej poukladac. Moja kumpela byla w takim zwiazku. Z chlopakiem nie potrafila sie dogadac bo oboje mieli inne potrzeby, z zaskoczenia poprosil ja o reke przy calej rodzinie i jej po kilku latach zwiazku na oczach rodzicow i dziadkow nie wypadalo odmowic mimo ze czula ze tego nie chce. Pozniej na horyzonicie pojawil sie inny z ktorym rozpoczela flirt i odeszla od narzeczonego. Zaluje ze tyle czekala bo wyszla na laske ktora zostawia faceta sla innego mimo ze nim ten inny sie pojawil od dawna czula ze to nie to. 8 Odpowiedź przez 07roxi07 2015-06-15 11:55:54 07roxi07 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-14 Posty: 5 Odp: Nie wiem czy jestem lesbijkąDzięki wszystkim za rady. Ale mam jeszcze jedno pytanie. Jak mam zerwać z nim. Nigdy nie zrywalam z chłopakiem zawsze zerwanie samo wychodziło. Raz już z nim zerwałam bo mnie denerwował to potrafił klęknąć i prosić mnie żebym dała mu jeszcze jedną szansę. Jest gotów zrobić to jeszcze raz. Będzie stał pod moim drzwiami aż mu otworzę. 9 Odpowiedź przez mysterious_chocolate 2015-06-15 12:38:36 mysterious_chocolate Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-16 Posty: 2,108 Odp: Nie wiem czy jestem lesbijkąTo typowy szantaż emocjonalny i zarazem sprytna manipulacja. Od Ciebie zależy, czy pozwolisz mu wykorzystać Twoje dobre serce, czy przestanie Cię to wzruszać. A zdaniem innych nie ma się co przejmować, to Tobie ma być dobrze. Jeśli sama nie zadbasz o swoje szczęście, to nikt tego nie zrobi. Poza tym tego kwiatu jest pół światu, jeszcze znajdziesz tego jedynego Chyba, że wolisz tkwić z toksyczną osobą, która będzie Cię niszczyć od środka. Pozdrawiam. 10 Odpowiedź przez 07roxi07 2015-06-20 12:38:27 07roxi07 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-14 Posty: 5 Odp: Nie wiem czy jestem lesbijkąCos się chyba jednak we mnie zmieniło. Teraz chciała bym poznać jakąś Les tylko po to żeby sobie z nią pogadać poznać. Nie chce od razu zmienić wszystkiego. Ale myślę sobie o tym po prostu. Co ma być to będzie. Najwyżej kiedyś będę żałować czegoś albo i nie. Posty [ 10 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 zapytał(a) o 19:03 Jak mam powiedzieć mamie, że jestem Lesbijką? Cześć, jak po tytule wiecie, że jestem 11 lat i wiem to od roku. Ogólnie na początku myślałam, że jestem bi ale jednak jestem les. Dopytuje się czasem mamy to raczej to akceptuje, ale przeprowadzamy się, i moja mama ma ciągle nerwa. Nie wiem jak jej powiedzieć, czy ktoś da poradę? Niemiłe komentarze usuwam To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 19:07: Bym poczekala z 2 latka ale jak znajdziesz gerlll to powiedz mameee mam gerll szczerze nie widzę sesnsu w mówieniu tego mamie jak se znajdziesz gerl to poprostu powiesz Odpowiedzi Lyds odpowiedział(a) o 19:04 moze poczekaj trochema ostatnio pewnie urwanie glowy a roznie moze zareagowac wiec ja bym na twoim miejscu poczekala troche wątpię żeby ci uwierzyła. Ale jak musisz to zadbaj o bardziej sprzyjające warunki, czyli po przeprowadzce Darkness odpowiedział(a) o 19:14 Na razie nie mów. Powiedz jej najlepiej wtedy, kiedy znajdziesz sobie dziewczynę albo się w jakiejś zakochasz, wcześniej nie ma raczej takiej potrzeby. Chyba, że sama zapyta. Ja powiedziałam mamie na lajcie przez telefon, ale szczerze polecam ci odczekać. Pomyśl jakbyś się czuła w związku z płcią przeciwną, a jak z tą samą. Jeśli będziesz na sto procent pewna nie polecam robić z tego poważnej konwersacji przy obiedzie. Lepiej na spokojnie podejść i powiedzieć że nie podobają ci się chłopcy jak najbardziej spokojnie i wyluzowanie. Jeżeli będziesz brać to za poważną rzecz to ona tak to odbierze i może się zrobić niezręcznie. Zachowój się jakby to była codzienna sytuacja jak "mamo dostałam 4 z biologii xD". Ale możesz też w rezerwie powiedzieć że jesteś bi bo jeśli zmienią ci się preferencje łatwiej będzie z tego wybrnąć ;)Szczęścia ;3 blocked odpowiedział(a) o 19:27 Ze względu na twój młody wiek mogłaby nie uwierzyć, dlatego to też zależy, czy jesteś psychicznie gotowa na reakcję typu: "Nie jesteś, to za wcześnie żeby o tym wiedzieć". Na 99% matka będzie wypierała prawdę. Jeśli boisz się tego usłyszeć, to na razie odpuść. A jak po tobie to spłynie (w co wątpię) i chcesz tylko jej powiedzieć, bo ulzy ci sama świadomość że matka wie, to prosto z mostu powiedz. Cyniade odpowiedział(a) o 19:51 Najlepiej wprost jeżeli jesteś przekonana że chcesz jej to powiedzieć, ale licz się z tym że nie wieźmie cię na poważnie, albo ci powie że może ci sie jeszcze zmieni Moim zdaniem nie możesz być jeszcze na 100% pewna czy jesteś les czy w okresie dorastania i upodobania do płci przeciwnej są w tym wieku normalneMoże poczekaj z tym jeszcze pare lat jeżeli to możliwe blocked odpowiedział(a) o 19:06 Poczekaj, aż mama przestanie się denerwować i powiedz jej poprostu, że zakochałaś się w dziewczynie. odpowiedział(a) o 14:11 CZESCCCCCC! mam 13 lat I jestem biseksualna I moja mama jest taka sama jak twoja. jestem katoliczka I moja rodzina w ogole mnie nie akceptuje……. najpierw bym poradzila zobaczyc czy twoi rodzice akceptuja takie rzeczy, bo inaczej……. lepiej im powiedziec kiedy jestes troche starsza (np kiedy masz juz 20 cos lat)moji rodzice mnie nie akceptuja. dowiedzieli sie kiedy przeczytali moj pamietnik, I ciagle mowia ze pojde do piekla….moze powiedz jej wtedy kiedy macie czas dla siebie albo kiedy jest w dobrym humorze?Pozdrawiam x blocked odpowiedział(a) o 00:51 przelizac sie z nia Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Witam, pisałam do Państwa jakiś czas temu To co ostatnio dzieje dzieje się w moim życiu nie sądziłam ze w tym wieku jeszcze mi się przytrafi. Nie potrafię tego zrozumieć. Byłam zdeklarowana lesbijką a zakochałam się w przyjacielu geju. Przez jego zachowanie. Mecze się strasznie ale boję się zacząć temat. Mimo że on przewija się cały czas między nami. Ale ja chowam głowę w piasek. Wstyd mi wszyscy znają moje inne życie. Nie dość ze sama nie wiem już nic o sobie to tez o przyjacielu. Za każdym razem jak jesteśmy pijani on podchodzi i namietnie mnie całuje nawet w klubach. Ja to odwzajemniam. Jak jesteśmy w domu trzeźwi wstajemy rano z łóżka w którym razem spimy i bierze moja rękę bym go dotykala w miejscach intymnych niby w formie żartu. Od miesiąca proponuje mi ślub powiadamiania o tym cała rodzinę i znajomych ze za rok mamy ślub. I wszystko by było super. Gdybym nie slyszala słowa ze on ma rok by wybawic się... wiele razy podkreśla ze jest zazdrosny nawet o kolegów geji ze mam chodzić bardziej zakryta , pod wpływem alkoholu całuje się ze mną a później podrywa chłopaków po czym wracamy i podpytuje czy ja zazdrosna jestem ja mówię że nie ale on to widzi i mówi że on też i jak zobaczy mnie z dziewczyną to mi włosy porywa dojeżdżamy do domu i byli z nami przyjaciele geje i na moich oczach poszedł kąpać się z jednym i calowali się w łazience po czym odmówił seksu mu i chciał mnie przytulic w łóżku ale później zabrał rękę widział ze nerwowa jestem. Przy rodzinie coraz częściej mówi na glos ze on podejrzewa ze go po cichu kocham. Planuje szczegóły ślubu za chwile jaki garnitur on będzie miał. Za chwilę oszaleje. Proszę pomóżcie mi. KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu Seks niepełnosprawnych Dzień Dobry Pani, Dziękuję Pani za kontakt :) Zaprezentowany przez Panią temat jest wielowątkowy i wymagałby wnikliwego wglądu w Pani relację, tym bardziej że jak sama Pani zauważyła ma wątpliwości, dotyczące własnej orientacji seksualnej. Myślę, ze przydatna byłaby dla Pani konsultacja z psychologiem, która byłaby dla Pani pomocna w określeniu samej siebie. Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, na ten temat, zapraszam serdecznie do kontaktu via Skype. Życzę Pani Tego, Co jest Pani teraz potrzebne! @ tel. 502 749 605 Jest 0 Witam. Przez Internet nie da się chyba rozstrzygnąć takich dylematów. Proszę rozważyć własną psychoterapię. Być może jest to czas, by lepiej poznać samą siebie... Pozdrawiam - Ryszard Chłopek 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Ustalenie własnej orientacji i preferencji seksualnych – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Zaprzepaszczone marzenia o małżeństwie – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Co mam zrobić przy takim zachowaniu mojego narzeczonego? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Co robić, aby nie stracić partnera? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Utrata zainteresowania seksem rok po ślubie – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Co myśleć o tym zachowaniu mojego partnera? – odpowiada Mgr Alicja Maria Jankowska Czy jest sens, aby kontynuować ten związek? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka Co zrobić w sytuacji przełożenia ślubu? – odpowiada Mgr Małgorzata Ziółkowska Mam problem, z którym nie potrafię już sobie poradzić... – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Jak mam poradzić sobie z zazdrością o partnera? – odpowiada Mgr Bożena Waluś artykuły Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 19:16 najlepiej będzie jeżeli z nią porozmawiasz szczerze, opowiesz jej o wszystkim, a kiedy? wtedy kiedy ty będziesz na to gotowa(: IzuChaaa odpowiedział(a) o 19:17 Może daj jej trochę czasuu tzn. przygotuj ją na tą wiadomość... będzie miała łatwiej z oswojeniem się w nowej sytuacji. Na początku badz po prostu sobą i nie stresuj się . Bo to nic ci nie pomorze powiec mamie że by usiadła koło ciebie i w spokoju powiec jej to . Najlepiej bedzie powiedzieć jej że jeteś lezbijką i że miałaś już 5 dziewczyn może to nie będzie łatwe ale też nie łatwo dusić to w sobie . Nie przejmuj się jeśli będzie krzyczeć na ciebie. Pamiętam jak będziesz jej to mówiła pomyśl że ona cię kocha i ma prawo na ciebie krzyczeć . Dlatego że bedzie się o ciebie martwiła życze powodzienia ! Prosiła bym o naj ale jak niedasz zrozumiem Może poczekaj jeszcze jakiś czas(pare lat czy coś) aż twoja mama zrozumie że jesteś całkiem dojżała i wgl. i nie będzie myśleć że to tylko takie żarty i wgl.;) blocked odpowiedział(a) o 19:21 Powiedz jak skończysz 18 lat ^^ fyalla odpowiedział(a) o 15:55 14 lat i 5 dziewczyn?Boże jej, że musi Cię zaakceptować taką jaką jesteś, a męża jej do domu nie przyprowadzisz blocked odpowiedział(a) o 13:39 Może podpytaj ją coś na ten temat ? Np. powiedz jej zmyśloną historyjkę o tym, że np. usłyszałaś kogoś rozmowę i on powiedział, ze gdyby jego syn był gejem to wyrzuciłby go z domu lub coś takiego i co ona myśli o czymś takim ? o takim zachowaniu. Jeśli powie, że ten ktoś zachował się bezczelnie i neiodpowiedzialnie lub coś w tym stylu, to powiedz jej o tym. może jakoś delikatnie najlepiej ale lepiej żebyś nic nie mówiła iwaanna odpowiedział(a) o 19:17 poco mówić prędzej czy póżniej sama się z pewnością domyśli loolus97 odpowiedział(a) o 19:17 zalezy. jak bedziesz gotowa to powiedz. albo jak bedziesz miala dziewczyne to przdstaw ja mamie blocked odpowiedział(a) o 19:23 Porozmawiaj z nią szczerze. Są dwa sposoby: jestem lesbijką - możesz powiedzieć kiedy ale masz zajefajne cyce Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

jak powiedzieć mamie że jestem lesbijką